Szycie, szycie i jeszcze raz szycie… Tak właśnie spędziliśmy dzisiejszy czas na zajęciach terapii. Pani Walentyna wyciągnęła maszynę i w okamgnieniu wyszyła okwiat tulipanów. Reszta załogi wypchała kwiaty wsadem sylikonowym, a kielichy zostały wszyte na łodygi. W ten oto sposób powstały naprawdę ładne i estetyczne kwiaty, które zamierzamy przeznaczyć na prezenty :)